X
 
Budzimy sumienia!
Bogusław Bajor

Dwadzieścia pięć lat minęło od momentu, gdy grupa młodych katolickich aktywistów powołała do życia Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi. Był to 28. dzień czerwca 1999 roku…

 

Prezesem organizacji został Sławomir Olejniczak, a wiceprezesami – Sławomir Skiba i Arkadiusz Stelmach. Inspiracją dla nas była działalność brazylijskiego myśliciela i lidera Stowarzyszenia Obrony Tradycji Rodziny i Własności (TFP), Plinia Corrêi de Oliveiry oraz polskiego jezuity, szermierza Kontrreformacji i kaznodziei królewskiego, Sługi Bożego ks. Piotra Skargi.


Początki jednak nie były łatwe… Oprócz pozytywnych reakcji na naszą działalność, musieliśmy się też mierzyć z niesprawiedliwymi opiniami, które – co szczególnie bolesne! – formułowane były także przez tych, którzy ideowo byli nam bliscy. Przetrwaliśmy jednak ten trudny czas i… dziś chyba nikt nie ma wątpliwości, że działalność Stowarzyszenia
Ks. Piotra Skargi ma niebagatelny wpływ na życie publiczne w naszej Ojczyźnie.


Mimo przeciwności – działamy!


Dwadzieścia pięć lat… Ileż to łask. Ileż wspomnień i akcji. Ileż wydań „Przymierza z Maryją”. Ileż pikiet, spotkań z Przyjaciółmi i Dobrodziejami, konferencji… A ile też wydarzeń radosnych, ale także dramatycznych…


W ciągu tego okresu w Polsce było dziewięciu premierów (przy czym jeden sprawuje ten urząd po raz trzeci), mieliśmy 4 prezydentów. Kościołem powszechnym rządziło w tym czasie trzech papieży, zaś polskim – 4 prymasów. A Stowarzyszenie, któremu wielu wrogów życzyło klęski, z Bożą pomocą działa, budząc cały czas sumienia bliźnich i mobilizując ich do walki w obronie katolickiej Polski. Bo to nie ludzki osąd nieprzyjaciół, lecz miłość do Boga, Matki Najświętszej i bliźnich są głównym motywem naszej aktywności!


Nasze akcje


BUDZIMY SUMIENIA POLAKÓW. Co tak naprawdę wyraża to hasło? Otóż, prowadzimy taką działalność, by poprzez przemianę wewnętrzną doprowadzić do poprawy moralnej całego społeczeństwa. W jaki sposób? A choćby przez akcje społeczne – od 2006 roku jesteśmy organizatorami ogólnopolskich Marszów dla Życia i Rodziny. Bronimy zasad i wartości chrześcijańskich w życiu publicznym przed tymi, którzy chcą wprowadzić prawa sprzeczne z Dekalogiem, wymierzone w życie i moralność naszych najmłodszych.

Pochwalić się musimy niezliczonymi kampaniami promującymi tradycyjną pobożność – Różaniec, Cudowny Medalik, szkaplerz, nabożeństwa wielkopostne, a także związane z Niepokalanym Sercem Maryi, Najświętszym Sercem Pana Jezusa i Miłosierdziem Bożym oraz wiele innych. Wszystko to w oparciu o materiały, które liczymy w milionach egzemplarzy!


Od chwili powstania ogromną wagę przywiązujemy do propagowania Orędzia Matki Bożej Fatimskiej. Nasza misja wpisuje się w wezwanie do nawrócenia przekazane przez Matkę Bożą w 1917 roku.


Z okazji 1050-lecia Chrztu Polski, 360-lecia Ślubów Lwowskich i 60. rocznicy Ślubów Jasnogórskich wyszliśmy z inicjatywą wspólnego ponowienia tych ostatnich. Inicjatywa spotkała się z ogromnym odzewem, o czym świadczył zwój z dziesiątkami tysięcy podpisów złożony przez nas na Jasnej Górze.


Zasłynęliśmy w całym kraju akcją Nie wstydzę się Jezusa. Polegała ona na rozprowadzaniu wśród Polaków metalowych breloków z krzyżem i powyższą deklaracją wiary oraz cytatem z Ewangelii św. Mateusza – Mt 10,33. Rozdaliśmy ponad MILION takich breloków!


Ponadto w ramach kampanii Najdroższa Krwi Chrystusa – wybaw nas! pielgrzymowaliśmy w roku 2018 do Jerozolimy, by w Bazylice Grobu Pańskiego złożyć pamiątkowe zwoje z nazwiskami wszystkich uczestników tej akcji.


Pomagaliśmy także naszym afrykańskim braciom w Sudanie Południowym i Mozambiku zbudować kaplice. Uczestniczyliśmy w odbudowie kościoła benedyktynów w Nursji. Nasza pomoc dotarła m.in. na Syberię, Litwę i Białoruś. Nie zapominaliśmy także o ofiarach powodzi w Polsce.


To oczywiście tylko ułamek działalności Stowarzyszenia w służbie Wiary, Dobra, Prawdy, Piękna, Tradycji, Rodziny i Własności.


I co najważniejsze, to wszystko wydarzyło się dzięki wspaniałej pomocy ze strony Przyjaciół i Dobrodziejów, takich jak Wy – Drodzy Przyjaciele i Czytelnicy „Przymierza z Maryją”! Nasza działalność bowiem w całości finansowana jest z dobrowolnych datków Darczyńców, którym bliskie są nasze ideały. Stowarzyszenie nigdy nie korzystało z jakichkolwiek subwencji.


Apostolat Fatimy i media


W 2003 roku powołaliśmy do życia Apostolat Fatimy – jest to forma zaangażowania naszych Przyjaciół w aktywne propagowanie w Polsce orędzia Matki Bożej Fatimskiej. Obecnie liczy on prawie 50 000 członków. 20 maja 2017 roku w Krakowie zorganizowaliśmy I Kongres Apostołów Fatimy.


Z kolei trzy lata temu powstała wspólnota Przyjaciół „Przymierza z Maryją”, zrzeszająca prawie 2500 członków.


Jesteśmy także aktywni w przestrzeni medialnej. Oprócz „Przymierza z Maryją” od 2008 roku wydajemy dwumiesięcznik „Polonia Christiana”. W internecie prężnie działa i rozwija się od 2012 roku portal PCh24.pl.


To wszystko jest dla nas powodem do dumy i radości!

* * *

Przy okazji jubileuszu nie możemy zapomnieć o śp. Rafale Serafinie, naszym niezwykle aktywnym i charyzmatycznym Współzałożycielu i Przyjacielu. Rafał zginął w lipcu 2002 roku podczas jednej z kampanii, którą prowadziliśmy za wschodnią granicą… Requiescat In Pace!


NAJNOWSZE WYDANIE:
Budzimy sumienia Polaków!
Obchodzimy właśnie piękny jubileusz… 25 lat temu w Krakowie grupa młodych katolików powołała do życia Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, by wzorem swego patrona budzić uśpione sumienia Polaków – wzywać do nawrócenia, dbać o duchowe dobro kraju i pielęgnować tradycyjną pobożność.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!

 
Żal doskonały
Ks. Bartłomiej Wajda

Żal za grzechy jest drugim warunkiem dobrej spowiedzi. Można go zdefiniować jako wewnętrzny smutek duszy z powodu popełnionego zła. Nie musi on przybierać formy uczuciowej, wystarczy wewnętrzne uznanie, że dany czyn był z mojej strony przekroczeniem Prawa Bożego i z tego powodu wyrażam skruchę. Bardzo często te dwie rzeczywistości (uczuciowa i rozumowa) są ze sobą powiązane, niemniej może się zdarzyć, że ktoś nie odczuwa emocjonalnie żadnego smutku, a jednak ma prawdziwy żal za grzechy, i odwrotnie – może ktoś rzewnie płakać, a jednak nie mieć prawdziwego żalu za grzechy.


Do ważności sakramentu pokuty wymagany jest żal nadprzyrodzony, a więc powodowany łaską Ducha Świętego, wynikający z motywu nadprzyrodzonego. Tak zwany żal przyrodzony, a więc wynikający z motywów „przyziemnych”, nie jest wystarczający do odbycia ważnej spowiedzi. Przykładem żalu przyrodzonego jest np. sytuacja, gdy ktoś spowiada się z kradzieży i rzewnie płacze z tego powodu, ale gdy się bliżej przyjrzymy jego motywom, to odkrywamy, iż ów złodziej płacze, gdyż ma już wyrok w zawieszeniu, a wczoraj dowiedział się, że przy wejściu do sklepu, który okradł, znajduje się kamera, która najprawdopodobniej zarejestrowała jego twarz, a więc będzie miał kłopoty.


[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


 
Pielgrzymka do Fatimy - Maryja nas zaprasza!
Agnieszka Kowalska

Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem (Koh 3,1). Po raz kolejny mogłam się o tym przekonać, kiedy dostałam możliwość towarzyszenia jako opiekun naszym Przyjaciołom – Apostołom Fatimy w pielgrzymce do miejsc, gdzie Matka Boża objawiła się trojgu pastuszkom.

 

Odkąd pamiętam, maj gra melodię „łąk umajonych”. Wszystko dzięki mojemu tacie, który od najmłodszych lat zabierał mnie na nabożeństwa majowe. Uczciwie trzeba przyznać, że z biegiem lat, wśród natłoku codziennych spraw i zmartwień, zdarza się zaniedbywać w sprawach Nieba, ale Matka Najświętsza o swoich dzieciach nie zapomina nigdy. Najlepszy dowód stanowi dla mnie ta możliwość, by miesiąc po ślubie móc razem z mężem zawierzyć nasze małżeństwo i rodzinę bezpośrednio Fatimskiej Pani.


Jestem przekonana, że choć nasza grupa pielgrzymów została wyłoniona na drodze losowania, nikt z nas nie znalazł się tutaj przypadkiem. I tak z sercami przepełnionymi wdzięcznością za ten niespodziewany dar, o trzeciej nad ranem 16 maja 2024 roku wyruszyliśmy w podróż do miejsca, gdzie Niebo dotknęło ziemi.


Fatima przywitała nas pochmurnym niebem i deszczem. Nie popsuło nam to bynajmniej radości z faktu, że dotarliśmy do naszej ukochanej Matki. Co ciekawe podobna pogoda towarzyszyła nam w ciągu całego wyjazdu. Szare i posępne poranki zamieniały się w słoneczne, ciepłe popołudnia. Całkiem jak w życiu, kiedy co dzień splatają się chwile radosne i smutne.


Po pierwsze: Fatima


Każdy dzień rozpoczynaliśmy od Mszy Świętej w Kaplicy Objawień, a kończyliśmy wspólnym Różańcem i procesją z figurą Matki Bożej. Niesamowity był to widok na wielki plac wypełniony modlitwą i śpiewem tysięcy ludzi, rozświetlony światłem tysięcy świec.


Jeden dzień naszej pielgrzymki poświęciliśmy, by poznać miejsca i historię związaną z objawieniami. Odwiedziliśmy muzeum, w którym przechowywane są wota ofiarowane w podzięce Matce Bożej. Przeszliśmy Drogę Krzyżową, wędrując ścieżkami, którymi chodzili Łucja, Hiacynta i Franciszek. Zobaczyliśmy miejsca, w których mieszkali. Mogliśmy wyobrazić sobie, jak wyglądało ich codzienne życie. Zwiedziliśmy również przepiękną bazylikę Matki Bożej Różańcowej, gdzie pochowani są pastuszkowie z Fatimy. Niestety, majestat tego miejsca objawień niszczy brzydota wybudowanej naprzeciwko bazyliki poświęconej Trójcy Przenajświętszej…


Po drugie: zachwyt


Pielgrzymka do Fatimy, oprócz uczty dla duszy, była okazją do zobaczenia perełek architektury portugalskiej. Klasztor hieronimitów w Lizbonie, zamek templariuszy w Tomar, klasztor cystersów w Alcobaça, klasztor Matki Bożej Zwycięskiej w Batalha… aż trudno uwierzyć, że te majestatyczne budowle zostały zbudowane przez ludzi, którzy do dyspozycji mieli tylko „sznurek i młotek”. Przez, zdawałoby się, zwykłe mury tchnie duch ad maiorem Dei gloriam i przypomina o czasach, kiedy ludzie w większości potrafili wyrzec się korzyści dla siebie, bo wiedzieli, po co i dla Kogo na tym świecie żyją. Może jeszcze wrócą czasy dzieł Bogu na chwałę i ludziom na pożytek…


W czasie pielgrzymowania mieliśmy także okazję odwiedzić małe, urocze miasteczko Obidos. Pełne wąskich uliczek, białych domów, gdzie czas płynie zdecydowanie wolniej i przypomina o tym, jak ważne jest dobre przeżywanie tu i teraz. Ogromne wrażenie zrobiła też na nas pięknie położona nadmorska miejscowość Nazaré, z przepiękną plażą i oceanem, którego ogrom jednocześnie przeraża i zachwyca. Tutaj także znajduje się najstarsze portugalskie sanktuarium Maryjne, gdzie przechowywana jest figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem, którą – jak głoszą legendy – wyrzeźbił sam św. Józef!


Po trzecie: ludzie


Jednak te wszystkie miejsca, widoki, przeżycia nie byłyby takie same, gdyby nie towarzystwo. Wielką wartością było dla mnie poznanie naszych drogich Apostołów. Nieoceniona była również rola pani pilot, która swoimi barwnymi opowieściami ożywiała wszystkie odwiedzane przez nas miejsca.


Z dalekiej Fatimy…


To były cztery dni wypełnione modlitwą, zwiedzaniem, rozmowami… Intensywne, ale warte włożonego wysiłku. Odwiedzenie miejsca, do którego z Nieba osobiście przybyła Matka Najświętsza, to wielki przywilej i łaska. Nie można jednak zapominać, że najważniejsza jest prośba, którą kieruje Ona codziennie do każdego z nas – by chwycić za różaniec i zapraszać Ją do naszych zwyczajnych spraw i obowiązków!




 
Św. Róża - pokutnica z Limy
Adam Kowalik

Należy do grona najpopularniejszych świętych Ameryki Łacińskiej. Dedykowano jej setki, o ile nie tysiące kościołów. Jest patronką Ameryki Południowej, Peru, Antyli i Filipin. Mimo upływu lat, przykład, jaki dała swoim życiem, nadal jest atrakcyjny dla wiernych.

 

Św. Róża przyszła na świat 20 kwietnia 1586 roku w Limie, stolicy wicekrólestwa Peru. Była córką przybyłego do Ameryki z Hiszpanii szlachcica Gaspara Floresa i urodzonej na miejscu Marii de Oliva. Ojciec służył w gwardii przybocznej wicekróla Peru. Dziewczynka otrzymała na chrzcie imię Izabela – to hiszpański odpowiednik imienia Elżbieta. Rodzina nazywała ją jednak Różą, co podkreślało niezwykłą urodę dziecka. Otrzymała staranne wykształcenie i największy skarb rodziny – wiarę katolicką.


Pierwsze wizje


Już we wczesnych latach życia pozostawała pod szczególnym wrażeniem Męki Pańskiej. Niezwykła miłość dziewczynki do Udręczonego Zbawiciela pogłębiły widzenia mistyczne. Miała je już jako kilkulatka. Zachowały się relacje opowiadające o spacerze, który odbyła ulicami Limy w towarzystwie małego Pana Jezusa. Dzieciątko zebrało bukiet z róż, a pozbawiwszy kwiaty cierni, podarowało je Izabeli. Dziewczyna jednak pragnęła cierpieć dla Zbawiciela. I czyniła to ze spokojem znosząc trapiące ją choroby, ale także podejmując wyrzeczenia i praktyki pokutne.

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


 
Majestat lwa
Leonard Przybysz

Spójrzmy na lwa… Zwróćmy uwagę na jego piękno, majestat, szlachetność. Zachwyćmy się jego budową, umięśnioną sylwetką, gotowością do walki. Gdziekolwiek się pojawia, budzi respekt. Niewątpliwie trzeba przyznać, że w pełni zasługuje on na miano króla zwierząt.

 

Kiedy dostojnym krokiem przemierza dżunglę albo sawannę, marszcząc szerokie czoło i potrząsając majestatycznie falującą grzywą, można by powiedzieć, że dogląda swego imperium, a jeśli wyda z siebie długi ryk, podobny do grzmotu, to każda żywa istota ucieka, drżąc przed surowym wyrokiem panującego.


Bo też ten piękny, acz groźny król panuje poprzez swoisty terror. Inne zwierzęta boją się go i unikają spotkania z nim. Nic dziwnego, takie spotkanie zazwyczaj nie kończy się dla nich dobrze…


Co ciekawe, w Średniowieczu wiele rodzin szlacheckich umieściło w swoich herbach postać lwa, symbolizującego cnoty, które te rodziny miały praktykować w obronie cywilizacji chrześcijańskiej. Pięknym tego przykładem był przydomek króla Anglii, Ryszarda Lwie Serce.


[Pełny tekst w wydaniu papierowym]



 
Szanuj, kochaj, czcij swoich rodziców!
Ks. bp Tihamer Toth

Przede wszystkim dlatego mamy szanować rodziców, bo tego żąda Bóg. Nie istnieje na świecie bardziej bezpośredni stosunek niż między dziećmi a rodzicami, a mimo to Pan Bóg uważał, że nie wystarczają węzły naturalne i ten miły, naturalny stosunek wzmocnił osobnym przykazaniem…

 

Dzieci, nie zapominajcie, że czwarte przykazanie żąda o wiele więcej, aniżeli naturalna miłość względem rodziców! Według przykazania Bożego dzieci nie tylko dlatego powinny szanować swoich rodziców, że otrzymały od nich życie, bo w takim razie nieszczęśliwi i kalecy od urodzenia, którzy rodzicom zawdzięczają chorowite, słabe, zniszczone ciało, nie byliby zobowiązani do szacunku dla rodziców.

[Pełny tekst w wydaniu papierowym]


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowna Redakcjo!

Dziękuję za wszystkie „Przymierza z Maryją”. To jest moja lektura, na którą czekam i którą czytam „od deski do deski”. Wciąż odnajduję w niej coś nowego i pożytecznego. Składam serdeczne podziękowania i życzę całej Redakcji dużo zdrowia i wytrwałości w tym, co robicie. Jest to dla wielu ludzi olbrzymim wsparciem!

Anna z Podkarpacia

 

 

Szczęść Boże!

Bardzo szlachetna i potrzebna jest Wasza kampania poświęcona Matce Bożej Rozwiązującej Węzły. Różne węzły-problemy dotykają bardzo wielu Polaków. Jestem również zaniepokojony, że coraz więcej dzieci i młodzieży zmaga się z depresją i zaburzeniami lękowymi, jak również z wszelkimi uzależnieniami, czy to od alkoholu, czy innych używek. To bardzo niepokojące, gdyż problem ten nasila się i jest bardzo trudny do rozwiązania. Myślę jednak, że uda się rozwiązać większość węzłów za sprawą Matki Najświętszej.

Wojciech z Buska-Zdroju

 

 

Szanowny Panie Prezesie!

Na Pana ręce składam najserdeczniejsze podziękowania za nadesłane mi piękne i budujące życzenia urodzinowe. Pamiętam w moich modlitwach zanoszonych do Bożej Opatrzności o wszystkich pracownikach Stowarzyszenia na czele z Panem. Modlę się o Boże błogosławieństwo w życiu osobistym i zawodowym.

Zofia z Mielca

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Jako Apostołka Fatimy, na temat kampanii „Maryja rozwiąże każdy Twój problem” wypowiadam się z wielką ufnością do Matki Bożej, która pomoże rozwiązać każdy problem, gdy Ją o to prosimy. Wierzę w to głęboko. Jestem wzruszona, gdy czytam, jakie ludzie mają ciężkie sytuacje życiowe. Szanowny Panie Prezesie! Serdecznie dziękuję za wielkie dzieła, jakie tworzycie w Waszym Stowarzyszeniu. Dziękuję za poświęcony piękny obrazek, za książeczkę Maryjo, rozwiąż nasze węzły!, kartę, na której zapisałam problemy rodzinne. W modlitwie polecam Bogu i Matce Najświętszej całe Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi. Szczęść Wam Boże na dalsze lata. Z Panem Bogiem!

Irena z Bielska-Białej

 

 

Szczęść Boże!

Serdecznie dziękuję za przesłanie książki Św. Rita z Cascii. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Już czytamy, modlimy się. Za jej wstawiennictwem wypraszamy potrzebne łaski i opiekę nad rodziną i naszą Ojczyzną. Co roku pielgrzymujemy z parafii do sanktuarium w Nowym Sączu. Od dawna modlę się codziennie, aby za jej wstawiennictwem otrzymać łaski nieraz w trudnych sytuacjach. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Szczęść Wam Boże!

Józefa z Małopolskiego

 




Pismo Fatimskiej Pani
 

 

„Przymierze z Maryją” powstało, gdyż odnaleźliśmy w sobie potrzebę podzielenia się z Czytelnikami wspaniałym darem – świadomością niezmierzonej opieki, jaką Maryja otacza nas i nasze rodziny.

 

Każdy kolejny numer pisma daje nam nowe doświadczenia pozwalające kstałtować „Przymierze z Maryją” jako czasopismo dla rodzin, dla małżeństw oraz dla każdego, kto czuje więź z katolicką Wiarą i Tradycją. Na tym fundamencie propagujemy postać Matki Bożej, która w tak wielu okolicznościach otacza opieką nasz naród.

 

Od pierwszego numeru, kiedy to rozesłaliśmy czasopismo do niewielkiego grona korespondentów aż do dzisiaj czujemy obecność Matki Bożej, która stała się dla nas życiowym drogowskazem, za którym chcemy podążąć zarówno w publikowanych artykułach, jak i w codziennym życiu. Maryja to przewodniczka i opiekunka na każdy czas – w pracy, w domu, w szkole. Dlatego czynimy wszystko w myśl założenia, by każda katolicka rodzina mogła znaleźć w „Przymierzu z Maryją” wartości, które pozwolą jej wzrastać w wierze i miłości.

 

Maryja obecna jest na kartach naszego czasopisma dla rodzin katolickich w różnych kontekstach. Najważniejsze tematy, które poruszamy to:

 

  • kwestia godnego przyjmowania Komunii Świętej,
  • świętość i nierozerwalność sakramentalnego katolickiego małżeństwa,
  • rodzina katolicka jako wspólnota i miejsce wzrastania w Chrystusie, z opieką Maryi,
  • śmierć, czyściec i modlitwa za dusze w czyśćcu cierpiące, wieczne zbawienie i wieczne potępienie – pojęcia coraz częściej zapomniane i niezrozumiałe dla współczesnego człowieka,
  • objawienia maryjne w Fatimie, w Lourdes, w Akicie, nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa, postaci błogosławionych i świętych stygmatyków,
  • objawienia Jezusa Miłosiernego i kult Bożego Miłosierdzia,
  • szkaplerz święty i związane z nim nabożeństwo,
  • żywoty i historie świętych zapisane na kartach historii i przekazywane w Tradycji katolickiej,
  • lokalne polskie miejsca kultu Maryi.

... i wiele innych spraw, wśród których nie brakuje kwestii dotykających kryzysu naszej cywilizacji, takich jak kondycja współczesnych rodzin, czy też walka o życie nienarodzonych.

 

„Przymierze z Maryją” zaprasza do lektury!

Maryja
i „Przymierze...”
 

CZYLI OD POMYSŁU NA BIULETYN KATOLICKI DO OGÓLNOPOLSKIEGO CZASOPISMA CZYTANEGO PRZEZ SETKI TYSIĘCY KATOLIKÓW

 

Kiedy w październiku 2001 roku wydrukowaliśmy pierwszy numer „Przymierza z Maryją”, niewiele osób dawało nam szanse na „sukces”. Sceptyków lub pesymistów patrzących na przyświecającą nam misję było więcej niż optymistów. Dziś jednak chyba nie ma wątpliwości – setki tysięcy rodzin, które otrzymują pismo, to najlepszy dowód na to jak ważny i potrzebny jest nasz dwumiesięcznik.

 

Wszelkie łaski, jakie otrzymaliśmy od pierwszego do bieżącego numeru, w tym każdego nowego korespondenta, który zaczął czytać „Przymierze z Maryją”, oddajemy z wyrazami wdzięczności jednej, szczególnej osobie – to Maryja, której fatimskie oblicze zdobi okładkę naszego pisma jest sprawczynią sukcesu, jaki odniosło skromne czasopismo dla rodzin katolickich. Maryja daje nam pomoc, którą czujemy na każdym kroku. I Jej też zawierzamy nasze pismo, z wiarą oczekując triumfu Jej Niepokalanego Serca!

 

 

„Przymierze z Maryją” przeszło długą drogę – od czarno-białego biuletynu do wielkonakładowego, bogato ilustrowanego pisma, z którego opinią liczą się duchowni i świeccy katolicy. Korzystając z sukcesu, jaki stał się udziałem naszych Czytelników oraz redakcji, z okazji wydania 100. numeru, przygotowaliśmy dla naszego magazynu nową okładkę. Oprócz tego, przebudowaliśmy układ wewnętrzny, aby jak najlepiej spełniał oczekiwania wszystkich, którym „Przymierze z Maryją” będzie służyć w przyszłości.